Zygmunt W. i jego brat mieszkali w jednym bloku. Nadużywali alkoholu. Od dłuższego czasu dochodziło między nimi do kłótni. Zygmunt W. miał pretensje, że młodszy brat jest na utrzymaniu 86-letniej wówczas babci. Feralnego dnia oskarżony przyszedł około południa do mieszkania babci, gdzie mieszkał pokrzywdzony. W ręce trzymał nóż. Po raz kolejny doszło między braćmi do kłótni. Zygmunt W. podszedł do siedzącego na wersalce i zaczął go dusić. Prawą ręką zadawał mu ciosy nożem w klatkę piersiową. Starsza kobieta próbowała ich rozdzielić. Potem wyszła z domu z obawy przed wnukiem i żeby wezwać pomoc. Zygmunt W. uciekł.
Jego brak zmarł w wyniku obrażeń. Zygmunt Z. miał 1,82 promila alkoholu we krwi. Jego brat 2 promile.
Po przeprowadzeniu badania psychiatrycznego ustalono, że Zygmunt Z. nie jest chory psychicznie ani upośledzony umysłowo. Stwierdzono u niego natomiast uzależnienie od alkoholu i zaburzenia osobowości na podłożu organicznego uszkodzenia OUN z padaczką. Może stawać przed sądem i brać udział w toczącym się postępowaniu.
Zygmunt W. przyznał się do popełnienia zarzucanego mu przestępstwa. Od dnia zabójstwa jest tymczasowo aresztowany. Grozi kara nawet do dożywotniego pozbawienia wolności. Sprawę rozpozna Sąd Okręgowy w Legnicy.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?