Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Bohaterski policjant uratował tonącego w Odrze 92-latka

Kacper Chudzik
Krystian Biegajło, policjant, który uratował tonącego w Odrze 92-latka
Krystian Biegajło, policjant, który uratował tonącego w Odrze 92-latka Kacper Chudzik
Sierżant sztabowy Krystian Biegajło w czwartek wskoczył do zimnej wody i ze środka Odry wyciągnął tonącego 92-latka. Policjant uratował życie człowieka, ale bohaterem się nie czuje. – Spełniłem tylko swój obowiązek – przyznaje skromnie.

Rutynowy patrol przeistoczył się w dramatyczną walkę o życie człowieka. W czwartek rano, policjanci z głogowskiej komendy odebrali wezwanie od osoby, która zobaczyła tonącego w Odrze mężczyznę. Gdy przyjechali na miejsce, na plac Festynowy, nurt znosił mężczyznę w trudno dostępny z brzegu odcinek rzeki. Nie było czasu na myślenie. Policjanci zrzucili mundury i wskoczyli do wody.

Pierwszy w Odrze znalazł się sierżant sztabowy Krystian Biegajło. Bez zastanowienia wypłynął na środek rzeki, by przechwycić tonącego mężczyznę.

– Nie było czasu na zastanawianie się. Czułem się na siłach, by to zrobić, więc ruszyłem. Nurt był bardzo silny, na środku rzeki płynął z całych sił pod prąd, a mimo to stałem w miejscu – mówi policjant. – Czekałem tak aż, dopłynie do mnie znoszony przez wodę mężczyzna. Złapałem go i zacząłem wracać do brzegu.

Tam czekali na policjanta jego koledzy: sierżant sztabowy. Tomasz Nowaczyk, sierżant Kamil Andrzejewski, starszy posterunkowy Paweł Żołnowski oraz aspirant Paweł Podgórski. Ratujący tonącego funkcjonariusz ostatkiem sił dotarł w pobliże kolegów. Ci za pomocą długiej gałęzi wciągnęli go na brzeg. Dopiero tam, gdy adrenalina opadła, policjant poczuł jak bardzo przemarzł, Zaraz też zaczęto używać słowa: bohater. Przecież z narażeniem życia policjant uratował 92-letniego mężczyznę.

– Nie jestem bohaterem, spełniłem jedynie swój obowiązek – przyznaje skromnie policjant. – Pamiętajmy, że nie byłem tam sam. Każdy w moich kolegów gotów był tam popłynąć. Gdyby nie ja, zrobiłby to ktoś inny.

Nie wiadomo co 92-letni głogowianin robił w wodzie. Po akcji trafił do szpitala, ale w rozmowie z policjantami nie był w stanie wytłumaczyć. Pamiętał jedynie, że wchodził do wody i poniosły go fale, a potem zobaczył twarz ratującego go policjanta.

Krystian Biegajło w policji służy od 9 lat. Tego typu akcja trafiła mu się po raz pierwszy, chociaż kilka lat temu policjant uratował już życie człowieka. Interweniował wtedy w przypadku próby samobójczej. Młody człowiek podciął sobie żyły, a policjanci byli pierwsi na miejscu zdarzenia. Opatrzyli wtedy desperata i przekazali go służbom medycznym. – Głogów nie jest dużym miastem, kilka tygodni później zobaczyłem tego młodego człowieka na ulicy – przyznaje policjant, którego cieszy fakt, iż mógł komuś pomóc.

Żona policjanta, Martyna, była z męża dumna, choć martwiło ją to, że narażał życie. Powiedział jej o tym dopiero gdy wrócił do domu po służbie.

Bohaterski policjant interesuje się sportem. Aktywnie biega, pływa i jeździ na rowerze. Dba o kondycję fizyczną, co jak widać owocuje.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na glogow.naszemiasto.pl Nasze Miasto