Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

BohaterON dla gnieźnianina: potężne wyróżnienie dla Jarosława Mikołajczyka z MPPP

Paweł Brzeźniak
Paweł Brzeźniak
Piotr Liwtic, Tomasz Tołłoczko
Jarek Mikołajczyk znalazł się w piątce najlepszych, zdaniem kapituły najważniejszej nagrody dla ludzi popularyzujących historię. A to nie jedyna dobra wiadomość z Warszawy od organizatorów Nagrody BohaterOn im. Powstańców Warszawy. Podczas warszawskiej Gali BohaterONa, Jarek Mikołajczyk, popularny Szczun z Kareji i obecnie Muzealny Detektyw z Muzeum Początków Państwa Polskiego w Gnieźnie, odebrał nagrodę Złotego BohaterONa Publiczności.

Nagroda BohaterON, organizowana przez Komitet Organizacyjny Kampanii BohaterON - włącz historię, doczekała się już V edycji. BohaterONy nazywane są polskimi Oscarami Historycznymi. Kapitułę, która nominuje po 5 finalistów w 5 kategoriach, tworzą między innymi: Danuta Dworakowska ps. Lena - sanitariuszka w Powstaniu Warszawskim, Irena Krajewska ps. Lala łączniczka, Hanna Zawistowska-Nowińska ps. Hanka Zerwicz - sanitariuszka, Jerzy Mindziukiewicz ps. Jur - strzelec, oraz Stanisław Wołczaski - łącznik w Powstaniu Warszawskim. Poza przedstawicielami ministerstw i dyrektorów instytucji kierujących funduszami dotacyjnymi, takimi jak np. Niepodległa czy NCK lub Narodowy Instytut Wolności, znajdują się w niej także przedstawiciele akademików oraz artyści.

To właśnie oni zdecydowali, że spośród ponad 150 zgłoszonych w kategorii Nauczyciel w finałowej 5 znalazł się Jarosław Mikołajczyk, edukator z Muzeum Początków Państwa Polskiego w Gnieźnie. Już samo nominowanie było ważnym wyróżnieniem. W uzasadnieniu nominacji czytamy: "Nominacja za nową formę mówienia o historii i przewodnictwa historyczno-miejskiego, które realizuje podczas lekcji muzealnych, spotkań i spacerów po Gnieźnie. Jest autorem kilkudziesięciu artykułów edukacyjno-popularyzatorskich przypominających bohaterów Gniezna. (Artykuły publikowane są między innymi na łamach Gnieźnieńskiego Tygodnia - przypis redakcji)."

"Wzruszałem się co rano"

Pod taką nominacją podpisali się członkowie kapituły, w tym między innymi: Małgorzata Kożuchowska, prof. Andrzej Nowak, Magdalena Różczka, Maciej Zakościelny, powstańcy i inni członkowie kapituły.

- Kiedy kontaktowali się ze mną organizatorzy, komunikując, najpierw, że wpłynęło zgłoszenie, a potem, że jestem nominowany, nie do końca w to dowierzałem. Ta nominacja była radością. Kiedy jednak BohaterON ogłosił głosowanie, dopiero dotarło do mnie, co się dzieje. To, jak pięknie wokół tej nominacji zjednoczyli się w głosowaniu Gnieźnianie i te setki wyrazów wsparcia, dały ogromną wiarę w sens działań na maksa, działań wbrew wielu, trochę pod prąd, ale pełnych miłości do Miasteczka, jak nazwał Gniezno jeden z moich bohaterów, Zygmunt Karpiński, który uratował polskie złoto przed kradzieżą przez inne rządy w czasie II wojny. Kiedy budziłem się rano i na messengerze czekało kilkanaście zrzutów ekranu potwierdzających głosowanie, wzruszałem się co rano

- powiedział nam Jarek Mikołajczyk.

Nagrody BohaterON przyznano w 7 kategoriach, w każdej kapituła przyznała: brązowego, srebrnego i złotego Bohaterona, w każdej z nich drugiego Złotego BohaterONa wyłoniła publiczność. Obok Jarka Mikołajczyka, Złote BohaterONy Publiczności otrzymali: Ewa Błaszczyk w kategorii osoba publiczna, Stowarzyszenie Ogólnopolska Grupa Rekonstrukcji Historycznej Przysposobienia Wojskowego Kobiet w kategorii Pasjonat, Małgorzata Ziętkiewicz, reporterka Polsatu w kategorii dziennikarz, Movie-Box Historia Bez Cenzury jako Firma, Park Dzieje jako Organizacja Non-Profit oraz Muzeum Dom Rodziny Pileckich wśród instytucji.

- Zamiast mówić, czym jest dla mnie ten BohaterON, wolę opowiedzieć pewne zdarzenie. Przedstawił mi się jako Andre Główczewski. Początkowo mnie to jakoś nie dziwiło. W końcu na targach nieruchomości reprezentował francuską idę przetransponowaną do Polski. Marzył o wybudowaniu miliona mieszkań, tanich dla przeciętnego Nowaka w ciągu roku dwóch. To był czas pomilenijnego kryzysu. Mówił o tym z wielkim uniesieniem
- opowiada Jarek Mikołajczyk

- Młodzieńcze, nie pytaj dlaczego tak - zwrócił się bezpośrednio do mnie. Wcześniej mówił do kamery polsko-kanadyjskiej Newtone TV - dla której wówczas pracowałem. - Widzisz, wszystko to z miłości do Miasta. Tak mi zostało od 1944 roku. Byłem przecież jeszcze dzieckiem, no, myślałem wprawdzie, że jestem dorosły, to prawda. Za miesiąc miałem skończyć 14 lat. O tym, że coś idzie, coś będzie - wiedziałem. Wiedzieliśmy chyba wszyscy. Choć może to dlatego, że mieszkałem na Chmielnej 18. Tu przecież na Chmielnej zapadały decyzje. Nie wyobrażałem sobie, że nie wezmę w tym udziału. Wierz mi, nie czułem się żadnym bohaterem - tak było trzeba…

- Był pan w Powstaniu Warszawskim? - zapytałem bez ceregieli i z niedowierzaniem.
- Marek, ten na wielu zdjęciach, to ja. Taki był mój pseudonim. Tak naprawdę, to jestem Andrzej Główczewski. - dodał.

- Potem już rozmawialiśmy bardzo długo, a po targach dzwoniliśmy do siebie. Kiedyś powiedział mi: "Wiesz, ci "twoi Kumple", to Lao Che, to oni zaśpiewali prawdę o mojej Warszawie, o mojej miłości do Miasta. Przypomniało mi się, jak bywałem najdzielniejszym, nieustraszonym i brawurowym chłopakiem, ale też, że tak jak śpiewają; zdarzało się w "portki rżnąć". Jeśli byliśmy wyjątkowi, to dlatego, że byliśmy tacy normalni, a jednak wszystko byśmy zrobili z miłości do Warszawy, do naszego Miasta". To on uświadomił mi, że najważniejsza jest miłość do podwórka, ulicy, fyrtla i miasta.

- Po troszę, to realizuje zarówno wcześniej, jako Szczun z Kareji, jak teraz pracując jako edukator muzealny w Muzeum Początków Państwa Polskiego i również w muzeum, jako Muzealny Detektyw z Interaktywnym Muzeum Gniezna. Jeśli chodzi o galę, kurczę, popłakałem się na widok tego pierwszego rzędu ostatnich Powstańców, łzy wzruszenia. Drugi raz wzruszyłem się, gdy Ewa Błaszczyk i dziewczyny z Przysposobienia Wojskowego Kobiet, oraz rzecz jasna, niedościgły wzór Małgorzata Ziętkiewicz, dostawały Złotego BohaterONa Publiczności, Kiedy sam stałem na scenie, hmmm, chyba za mało się uśmiechałem, bo przecież już nominacja była mega sukcesem, potwierdzeniem że to, co robię, ma sens. Pewnie trudno uwierzyć, ale kiedy ogłoszono wszystkie trzy nagrody kapituły, myślałem tylko o tych, którzy na mnie głosowali, myślałem o Gnieźniokach z Fyrtli, że zrobili tyle w tej sprawie, że dali mi tak wiele wsparcia, że no głupio byłoby, raczej przykro... I okazało się, że wygraliśmy, bo to trochę BohaterON dla Gniezna i tych którzy wspierali mnie dużo wcześniej a rzecz jasna i Muzeum

- dodał Jarek Mikołajczyk.

Galę uświetnił koncert "Szczęśliwy, krótki sen", przygotowany z piosenek, które wybrali Powstańcy. Na scenie pojawili się między innymi: Robert Janowski, Ewelina Flinta, Halina Młynkowa i Kasia Kowalska. Jeszcze tego wieczoru Agnieszka Łesiuk-Krajewska, przewodnicząca Komitetu Organizacyjnego Kampanii BohaterON - Włącz Historię, oraz Jarosław Mikołajczyk, szkicowali wspólny projekt.

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gniezno.naszemiasto.pl Nasze Miasto