Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

ASF dotarło na Dolny Śląsk. W gminie Kotla rolnicy już tracą - i to nie tylko hodowcy świń

Redakcja
Niestety, w powiecie głogowskim potwierdzony został pierwszy przypadek afrykańskiego pomoru świń.

Ryszard Toczyłowski, powiatowy lekarz weterynarii w Głogowie potwierdza, że na terenie powiatu głogowskiego wykryto pierwszy przypadek wirusa afrykańskiego pomoru świń. Martwego dzika znaleziono w piątek, 22 listopada, na terenie gminy Kotla. Wtedy też pobrano próbki. We wtorek dotarły do lekarza wyniki badań. Dzik był zarażony wirusem ASF.

To pierwszy potwierdzony na Dolnym Śląsku przypadek ASF. Służby weterynaryjne wciąż czekają m.in. na wyniki próbek pobranych na weekend przy drodze w okolicach Orska, na skraju powiatów polkowickiego, głogowskiego i lubińskiego. Znaleziono tam wtedy innego martwego dzika.

Sytuacja jest dynamiczna. Trwa wyznaczanie tzw. strefy skażonej, która obejmie teren w promieniu 5 kilometrów od miejsca odnalezienia martwego dzika. Na terenie gminy Kotla na pewno wprowadzony zostanie zakaz wstępu do lasu. Dzik został odnaleziony w lesie między Kotlą a Bielawami.

– To był pierwszy i mam nadzieję ostatni przypadek wirusa na naszym terenie. Trwa również przygotowywanie zakazów i nakazów dla hodowców trzody chlewnej oraz myśliwych z tego terenu – mówi Ryszard Toczyłowski.

Trwa przeszukiwanie strefy skażonej, która ma zostać również całkowicie ogrodzona. Na tym terenie może żyć kilkadziesiąt dzików.

– Nie wiemy ile utrzymywany będzie obszar skażony, same strefy ochronne i z ograniczeniami utrzymywane będą przez co najmniej rok – dodaje Ryszard Toczyłowski.

W całym powiecie głogowskim jest około 50 hodowców trzody. Nie są to duże gospodarstwa. W sumie pogłowie świń w naszym powiecie wynosi około 1200 sztuk. W gminie Kotla mieszka kilkunastu hodowców. Czekają ich wzmożone kontrole oraz zaostrzone przepisy dotyczące uboju. Dodatkowo kilka gospodarstw, znajdujacych się w obszarze skażonym, nie będzie mogło sprzedawać świń.

Nie tylko jednak hodowcy trzody chlewnej są zagrożeni pojawieniem się choroby. Jak mówi wójt gminy Kotla Łukasz Horbatowski, sytuacja odbija się również na innych gospodarzach. Rolnicy z innych terenów odmawiają zamówienia płodów rolnych potrzebnych w chlewniach. Obawiają się, sprowadzać towar z terenów, na których wystąpiło ASF..

Zaczęło się od Lubuskiego

Kryzys związany z wystąpieniem ASF na naszym terenie rozpoczął się w połowie listopada, gdy potwierdzono jego przypadek w okolicach Sławy w województwie Lubuskim. Mimo wytoczenia strefy ograniczonej, w skład której weszła też gmina Kotla - wirus zaczyna się rozprzestrzeniać. Zagraża już kolejnym gminom w Lubuskim, a teraz dostał się na Dolny Śląsk. Do tej pory większość powiatu głogowskiego i część polkowickiego znajdowały się w żółtym obszarze ochronnym. Teraz zapewne wejdą do strefy czerwonej.

Przypomnijmy, że wirus nie zagraża ludziom i innych zwierzętom. Jest jednak śmiertelny dla trzody chlewnej. Szczególnie obawiają się go więc rolnicy hodujący świnie. ASF potrafi w kilka tygodni zdziesiątkować hodowlę.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na glogow.naszemiasto.pl Nasze Miasto