Prokuratura zdecydowała o skierowaniu do sądu wniosku o areszt dla dwóch z czwórki podejrzanych o wysadzenie bankomatu przy markecie na granicy Głogowa i Ruszowic. Trzeci z mężczyzn automatycznie trafi za kratki, ponieważ był poszukiwany do odbycia kary. Tylko czwarty będzie odpowiadał z wolnej stopy.
Podczas piątkowego posiedzenia sąd zadecydował o przychyleniu się do wniosku prokuratora i umieszczeniu dwóch mężczyzn w areszcie tymczasowym na okres trzech miesięcy. W tym czasie prokuratura będzie prowadzić dalsze czynności i przygotowywać akt oskarżenia.
Zginęło blisko 100 tysięcy złotych
Przypomnijmy. Do zdarzenia doszło w nocy - 1 lutego, przy ul. Brzoskwiniowej na granicy Głogowa i Ruszowic. Jeszcze tego samego dnia policjanci z KPP Głogów wytropili i zatrzymali czterech mężczyzn podejrzanych o dokonanie tego przestępstwa. Jak ustalono, zrabowali około 100 tysięcy złotych, a przy okazji wyrządzili szkody na drugie tyle. Zatrzymani to mieszkańcy Głogowa i podgłogowskich miejscowości w wieku od około 30 do 40 lat.
– Podczas przeszukania odnaleziono część skradzionych pieniędzy, u jednego z zatrzymanych 36 tysięcy złotych, u drugiego około 4 tysiące złotych – mówi Lidia Tkaczyszyn, rzeczniczka prasowa prokuratury.
A gdzie reszta pieniędzy? Jak się okazało, jeśli to faktycznie oni odpowiadają za kradzież, to nie ociągali się z ich wydawaniem. Choć zatrzymano ich zaledwie kilka godzin po kradzieży, zdążyli już wydać sporą część. Część mogli też ukryć.
– U zatrzymanych oprócz pieniędzy znaleziono też dokumenty potwierdzające zakup różnych drogich rzeczy. Wszystko wskazuje na to, że zapłacono za nie pieniędzmi uzyskanymi z przestępstwa. Wśród nich był samochód, drogi zegarek, perfumy i inne wartościowe przedmioty – dodaje Lidia Tkaczyszyn.
Jeśli prokuratura udowodni, że faktycznie są winni tych czynów - grozi im kara do 10 lat pozbawienia wolności, a podejrzanemu odpowiadającemu w warunkach recydywy - do 15 kat.
Uwaga na Instagram - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?