W ostatnią sobotę lipca znana piosenkarka, Anna Wyszkoni, zawitała do Pucka.
Przyjechała tu z daleka:
- Dzisiaj było ciężko, jechaliśmy tu z Zielonej Góry, staliśmy w korkach - mówi artystka z 23-letnim stażem.
Zmęczenie musiało dawać się we znaki nie tylko piosenkarce, lecz całej jej załodze:
- Nie, my jesteśmy przyzwyczajeni, my to przerabiamy co tydzień - powiedziała Ania Wyszkoni w rozmowie z Dziennikiem Bałtyckim.
Na scenie na Zielonej Plaży w Pucku wyglądała zjawiskowo i od samego początku zaangażowała swoich widzów i słuchaczy do zabawy wraz z nią. Na wstępie powitała i rozgrzała tłum swoich fanów przy puckiej scenie.
Podczas piosenki "Czy ten pan i pani" artystka robiła sobie selfie z publicznością a zaraz po nich zaprosiła wszystkich na scenę, by zaśpiewali razem z nią. Jak to możliwe? Otóż artystka korzystając z aparatu w telefonie na żywo transmitowała obraz bawiących się i śpiewających widzów wprost na ogromny ekran umieszczony na scenie. Tym sposobem każdy, kto znalazł się w ujęciu kamery telefonu również znalazł się na scenie.
wideo: Magdalena Gębka-Scuffins
Dla Ani Wyszkoni koncerty to nie praca, tylko przyjemność:
- Ja uwielbiam scenę, czuję na niej bardzo dobrze i też lubię nawiązywać kontakt z publicznością. Dla mnie koncert to nie jest tylko wyśpiewywanie piosenek, które są znane publiczności. To jest dla mnie naturalne środowisko - znana piosenkarka powiedziała w wywiadzie z Dziennikiem Bałtyckim.
Tłumy przybyły na jej koncert w Pucku, nie tylko z powiatu puckiego lecz z trójmiasta i odleglejszych zakątków Polski.
- Dzisiaj publiczność była bardzo otwarta na ten kontakt i czułam się bardzo dobrze od pierwszych dźwięków, od pierwszej rozmowy - mówi Anna Wyszkoni o puckiej widowni.
Można powiedzieć, że Anna Wyszkoni na puckiej scenie podczas koncertu czuła się jak ryba w wodzie. Było to widać, słychać i czuć:
- Wiem, że głównie wszystko zależy od właśnie artysty na scenie, jaką energią się podzieli z ludźmi, i ta energia po prostu do artysty wraca - artystka wyjaśnia podczas rozmowy z Dziennikiem Bałtyckim:
- Ja zawsze staram się na scenę wychodzić z czystą głową, nawet jeśli pojawia się jakiś problem w moim życiu, to na scenie zapominam o tym, i wtedy najczęściej ładuję się też pozytywną energią płynącą od strony publiczności - dopowiada piosenkarka.
Koncert Anny Wyszkoni, wokalistki, która od 23. lat śpiewa i tańczy na scenie trwał około półtorej godziny. W repertuarze znalazły się piosenki z jej nowego albumu oraz znane wszystkim hity.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?