Starsza mieszkanka Polkowic trafiła w ręce policjantów po tym, jak miała przywłaszczyć sobie cudzy telefon komórkowy. Zatrzymana przez polkowickich dzielnicowych kobieta potraktowała smartphone pozostawiony na ladzie w jednej z aptek jak swoją własność i teraz musi liczyć się z prawnymi konsekwencjami swojego zachowania.
– Kilka chwil po informacji o utracie telefonu przez jednego z polkowiczan, dzielnicowi byli już w terenie i namierzali osobę, która obecnie była w jego posiadaniu i najwyraźniej cieszyła się z cudzego nieszczęścia. Funkcjonariusze pojechali do jednej z aptek, gdzie prawowity właściciel utraconego mienia ostatni raz miał swój telefon w rękach. Na nagraniu z monitoringu policjanci zauważyli kobietę, która sięgnęła po pozostawiony na ladzie smartphone i schowała go do kieszeni. Mundurowi ruszyli w miasto i 10 minut później zauważyli, a następnie zatrzymali 75-letnią polkowiczankę – mówi Przemysław Rybikowski, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Polkowicach.
Jeszcze w trakcie czynności procesowych związanych z formalnym przyjmowaniem zawiadomienia pokrzywdzony odebrał z rąk dzielnicowych swoją własność. Ostatecznie 75-latka usłyszała zarzut przywłaszczenia i ze swojego czynu przyjdzie jej się tłumaczyć przed lubińskim sądem.
Policjanci przypominają, by w miejscach publicznych nie spuszczać z oczy swojego mienia. Jak widać na powyższym przykładzie, okazja czyni złodzieja.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?