Głogów. Wzięli dopłaty na węgiel, ale nie wszyscy go kupują

Każdy, kto ogrzewa mieszanie piecem na węgiel, może dostać dodatek do zakupu tego opału w wysokości 3 tys. zł. W Głogowie złożono dotąd 632 takie wnioski, na które wypłacono w sumie 1,896 mln zł.

Wnioski przyjmuje i wypłaca Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej. Chętnych nadal nie brakuje.
Aby kupić węgiel po preferencyjnej cenie (w Głogowie to 1850 zł za tonę), trzeba wystąpić urzędu miasta lub gminy o zaświadczenie upoważniające do takiego zakupu.

- Do tej pory takich zaświadczeń zostało wydanych w sumie 400 – wyjaśnia Marta Dytwińska – Gawrońska, rzeczniczka prezydenta miasta. - W grudniu ubiegłego roku, na 20 zgłoszeń, 10 wycofano.

Okazuje więc, że na 400 wypłaconych dodatków, jedynie 63 procent tych, którzy go pobrali, zgłosili się po tańszy opał.

„Samorządowy” węgiel dla Gminy Głogów, ale też drugiej, wiejskiej Głogów, jest do odbioru w składzie przy Portowej. Paulina Juras przyznaje, że dawno nie było go tak dużo.

- Cały plac jest teraz w węglu. Obecnie jest już spokój, a transporty sporadycznie wyjeżdżają klientów. Wiadomo, sezon grzewczy powoli dobiega końca – wyjaśnia nam pani Paulina z PHU Arkadiusz Juras. - Ciężko było w grudniu, bo wówczas zainteresowanie węglem było ogromne.

Skład opału zapewnia, że tego „samorządowego” węgla nie braknie, bo kolejne partie zostały zakontraktowane

Skład przy Portowej ma też swoje zasoby, które sprzedaje po rynkowej cenie. Dobrze sprzedaje się na przykład węgiel orzech w cenie 2,4 tys. zł za tonę.

- To węgiel z Kazachstanu. Klienci go sobie chwalą, więc zamówiliśmy go ponownie, bo jest zainteresowanie – dodaje Paulina Juras.

Można tam też kupić ekogroszek w cenie 2,9 tys. zł za tonę, a workowany po 3,6 tys. zł.