Akt oskarżenia skierowany jest przeciwko dziewięciu osobom, które odpowiedzą za przestępstwa narkotykowe. Prokurator zarzucił tym osobom popełnienie łącznie 32 czynów. Zdarzenia te miały miejsce w latach 2016-2019 w Głogowie.
– Najpoważniejsze zarzuty ciążą na Arturze P., którego prokurator oskarżył o udzielanie w celu osiągnięcia korzyści majątkowej zarówno małoletnim jak i osobom dorosłym znacznej ilości substancji psychotropowych i środków odurzających w postaci: metamfetaminy w ilości nie mniejszej niż 2,285 kilograma i środków odurzających w postaci marihuany w ilości nie mniejszej niż 1,320 kilograma, amfetaminy i tabletek MDMA oraz wprowadzanie do obrotu znacznych ilości wyżej wymienionych środków odurzających i substancji psychotropowych przez systematyczne nabywanie ich od nieustalonych osób w celu dalszej odsprzedaży przez różne osoby i dokonywanie tej odsprzedaży – mówi Lidia Tkaczyszyn, rzecznik prasowy prokuratury.
Odpowie on też za posiadanie w swoim miejscu zamieszkania w Głogowie marihuany i metamfetaminy. Drugą osobę - Klaudię W. prokurator oskarżył o popełnienie przestępstwa udzielania narkotyków oraz wprowadzania ich do obrotu wspólnie i w porozumieniu z Arturem P.
Natomiast kolejne siedem osób objętych śledztwem zostało oskarżonych o różne przestępstwa w tym: o udzielanie w celu osiągnięcia korzyści majątkowej narkotyków osobom małoletnim i dorosłym oraz posiadanie narkotyków.
– Jak ustalono w toku śledztwa, 53-letni oskarżony Artur P., jak i inni oskarżeni w tej sprawie, uczynili sobie z zarzucanych im przestępstw stałe źródło dochodu. Prokurator zarzuca Arturowi P., że z popełnienia przestępstw narkotykowych objętych niniejszym aktem oskarżenia osiągnął korzyść majątkową w kwocie około 380.000 złotych. Jest on osobą bezrobotną. Wśród oskarżonych są osoby, które nabywały od niego środki odurzające i substancje psychotropowe do dalszej ich odsprzedaży oraz osoby, które posiadały nabyte od niego narkotyki. Oskarżone są zarówno kobiety jak i mężczyźni, a w tym: bezrobotni, studenci i licealistka – dodaje prokurator Tkaczyszyn.
To nie wszystkie zarzuty ciążące na Arturze P. prokurator oskarżył go także o posiadanie broni palnej i amunicji. Wraz z Pauliną H. odpowie również za uszkodzenia 12-tu samochodów zaparkowanych na osiedlu Piastów przez oddanie do nich strzałów z wiatrówki. Przypomnijmy, to złapanie sprawców tego czynu pozwoliło również w dalszej części postępowania nakryć również proceder narkotykowy.
Od zatrzymania Artura P., na początku 2019 roku, jest on tymczasowo aresztowany. Przesłuchany w charakterze podejrzanego Artur P. nie przyznał się do popełnienia zarzucanych mu czynów i złożył wyjaśnienia.
– W świetle wielu innych zgromadzonych dowodów są one całkowicie niewiarygodne – mówi prokurator Tkaczyszyn.
Wszystkim oskarżonym, a w tym zwłaszcza Arturowi P., grożą za zarzucane im przestępstwa surowe kary pozbawienia wolności. Szef szajki może trafić do więzienia nawet na 15 lat.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?