Co z budową przejścia podziemnego przy głogowskim zamku? Miała ruszyć wiosną i cisza

Budowa przejścia podziemnego koło zamku to inwestycja, na którą czekają przede wszystkim kierowcy. Pasy tuż przy jedynym moście na Odrze spowalniają ruch, a często są przyczyną gigantycznych korków. Miasto zapowiadało wiosną, że jest już niemal gotowe do rozwiązania tego problemu, bo zaplanowało budowę przejścia podziemnego. Inwestycja miała się rozpocząć wiosną tego roku, a wciąż nie ruszyła.

Zastępca prezydenta miasta Piotr Poznański twierdzi, że inwestycja nie jest zagrożona, a prace niebawem się rozpoczną. Trzeba jednak zwiększyć środki na budowę.

– Po wniosku wykonawcy przystąpiliśmy do negocjacji, tych spotkań było bardzo dużo.  Ostatecznie ustaliliśmy, że wynagrodzenie zostanie zwiększone o 1.244.000 złotych, czyli ponad połowę mniej niż pierwotnie wnioskował wykonawca. Prowadzenie tej inwestycji nie na majątku miasta, ale na majątku GDDKiA wymaga wielu uzgodnień z właścicielem, a to także wpływa na czas realizacji zadania. Inwestycja nie jest zagrożona i niebawem wejdziemy w etap prac budowlanych – mówi zastępca prezydenta Głogowa.

Zwiększenie kosztów budowy do 6.874.297 zł wynika, jak uzasadnia to wykonawca, z drastycznego wzrostu cen stali, paliw oraz innych materiałów budowlanych oraz odpływu pracowników z Ukrainy oraz wynikającymi z tego zmianami rynku pracy.
W kwietniu tego roku wykonawca zwrócił się z wnioskiem o podwyższenie wynagrodzenia o kwotę 2.788.744,83 zł.
Przypomnijmy, że umowa została podpisana w maju 2021 roku, a zdanie jest realizowane w trybie „zaprojektuj i wybuduj”.
Rani miejscy mają zwiększyć środki na budowę przejścia na najbliższej sesji.