Udane spotkanie mają za sobą zawodnicy Chrobrego Głogów, którzy pokonali na wyjeździe ekipę GKS-u Tychy. Niełatwy przeciwnik nie odnalazł sposobu na pokonanie Pomarańczowo-Czarnych i już w pierwszej połowie stracił pierwszą bramkę i dał się zepchnąć do defensywy. Dopiero w drugiej połowie gospodarze nieco lepiej radzili sobie atakując połowę gości. Niemniej jednak w 78. minucie to znów głogowianie cieszyli się ze strzelonego gola. Honorową bramkę GKS zdobył kilka minut później, wykorzystując podyktowany przez sędziego rzut karny.
– No cóż, bardzo, bardzo, bardzo cieszymy się z tych trzech punktów na tak trudnym terenie, jak Tychy. Myślę, że pierwszą połowę naprawdę rozegraliśmy koncertowo. Nie pozwoliliśmy GKS-owi na to, by wchodził w nasze strefy i swobodnie dośrodkowywał piłki w pole karne, czyli to, z czego żyje, i trzymaliśmy go bardzo mocno na dystans. Strzelony gol był ważny, ale w szatni powiedzieliśmy sobie, że aby wygrać ten mecz musimy strzelić drugiego i to nam się udało. Aczkolwiek, jak widzieliśmy, druga połowa już zdecydowanie bardziej przebiegła pod dyktando GKS -u, który troszeczkę prostszymi środkami, ale przenosił ciężar gry na naszą połowę, stąd dużo zamieszania – mówił po meczu trener Piotr Plewnia. – Tak jak powiedziałem ostatnio, ten zespół ma duże serce i postawiliśmy się naprawdę mocno w tych elementach, w których GKS jest mocny. To przede wszystkim obrona pola karnego i gra w powietrzu i to był klucz do sukcesu – dodał.
Głogowianie pokazali się w tym meczu z dobrej strony, ale przed nimi kolejne wyzwania. Przed nimi nieco oddechu od ligi i czas do przygotowania na następny mecz, który zaplanowano na 30 marca. Zmierzą się wtedy u siebie z Wisłą Kraków.
Pomarańczowo-Czarni zajmują obecnie 13. miejsce w tabeli z dorobkiem 29 punktów. Ich najbliższy rywal jest na miejscu 4. z 41 punktami.
GKS TYCHY - CHROBRY GŁOGÓW 1:2 (0:1)
BRAMKI: 0:2 Bartlewicz 27, 0:2 Mandrysz 78, 1:2 Rumin 84 (k)
GKS: Kikolski - Wojtuszek (79 Kurtaran), Budnicki (79 Stangret), Nedic, Tecław, Dijakovic (46 Skibicki), Rumin, Radecki (46 Mikita), Żytek (46 Szpakowski), Ertlthaler, Śpiączka.
CHROBRY: Węglarz - Zarówny, Bougaidis, Lewkot, Mucha (90 Michalec), Mandrysz, Kuzdra (88 Tupaj), Biel (69 Ozimek), Hanc, Bartlewicz (69 Tabiś), Lebedyński (88 Szczutowski).
ŻÓŁTE KARTKI: Nedic - Bougaidis, Hanc.
SĘDZIA: Grzegorz Kawałko (Olsztyn).
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?