Zasłabł i zachłysnął się szlamem - znamy wstępne wyniki sekcji górnika z ZG Rudna

Zasłabł i zachłysnął się szlamem - znamy wstępne wyniki sekcji górnika z ZG Rudna

Policja i prokuratura prowadzą śledztwo w sprawie śmierci 24-letniego górnika, którego ciało po 30-godzinnej akcji poszukiwawczej odnaleziono w wyrobisku wyłączonym z ruchu, za betonową tamą wentylacyjną na oddziale G-25, na szybie R-9 kopalni Rudna.

Wczoraj przeprowadzono autopsję mężczyzny, która miała ustalić przyczyny zgonu polkowiczanina. Potwierdziła ona wstępne przypuszczenia co do okoliczności śmierci. Jednak jak podaje Lidia Tkaczyszyn, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Legnicy, wciąż potrzebne są dodatkowe badania, dzięki którym poznamy powody zasłabnięcia młodego górnika.

- Wczorajsza sekcja wykluczyła jakiekolwiek obrażenia ciała tego człowieka - mówi Lidia Tkaczyszyn z legnickiej prokuratury. - Jako bezpośrednią przyczynę zgonu biegły z zakresu medycyny sądowej wskazał zachłyśnięcie się treścią szlamową. Wszytko wskazuje na to, że nastąpiło zasłabnięcie tego pracownika i po przewróceniu na podłoże, zachłysnął się szlamem - wyjaśnia rzeczniczka.

Wciąż jednak badane są przyczyny zasłabnięcia 24-latka. - Musimy przeprowadzić dodatkowe badania, by jednoznacznie stwierdzić, dlaczego do tego zasłabnięcia doszło. Przyczyn może być kilka i muszą być one zweryfikowane obiektywnymi dowodami - mówi Tkaczyszyn.

Przypomnijmy, że młody górnik pracował w kopalni niecały miesiąc. Nie znał jeszcze dobrze topografii kopalni, a Głogów Głęboki to trudny teren, ciężkie warunki i bardzo wysoka temperatura. W dodatku wyrobisko, gdzie znaleziono ciało zaginionego to obszar nieczynny, wyłączony z codziennej pracy kopalni.

Poza oficjalnym śledztwem, które prowadzi prokuratura oraz WUG, również prezes Polskiej Miedzi, Radosław Domagalski-Łabędzki, powołał specjalną komisję, która także prowadzi czynności, mające ustalić czy doszło do zaniedbań i naruszenia procedur wewnętrznych.

Zasłabł i zachłysnął się szlamem - znamy wstępne wyniki sekcji górnika z ZG Rudna