Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wałbrzych bez dworca?

PG
Budynek jakby żywcem wyjęty z minionej epoki, tyle, że zaniedbany. Do tego brak poczekalni i kas biletowych. Straszący wielkimi dziurami plac manewrowy, na którym rośnie trawa i wszytko szare, brudne i brzydkie.

Niestety, tak prezentuje się obecnie dworzec autobusowy w Wałbrzychu. Znajdujący się w centrum obiekt, jest jednym z powodów do wstydu.
Kilka lat temu „pamiątka” po upadłym Przedsiębiorstwie Komunikacji Samochodowej w Wałbrzychu została sprzedana prywatnemu właścicielowi. Wrocławska firma JW Services, ma w planach postawienie tam pawilonu handlowego. Ma do tego prawo, bo w dokumentach dotyczących placu nie ma mowy, by przyszły właściciel miał obowiązek utrzymać tam dworzec. Nie musi go też budować w innym miejscu. W efekcie jednak, w drugim co do wielkości mieście na Dolnym Śląsku za około miesiąca może już nie być w ogóle dworca.
Odpowiedzialne za taki stan rzeczy nie czuje się starostwo powiatowe w Wałbrzychu, bo ani sprzedany teren, ani likwidowana firma nie należały do nich. Natomiast zgodnie z nową ustawą, organizatorem transportu zbiorowego będą dopiero od 2017 roku.
– Starosta wałbrzyski, Robert Ławski mając świadomość społecznych skutków likwidacji dworca autobusowego zwrócił się 3 lutego tego roku, do prezydenta Wałbrzycha, Piotra Kruczkowskiego z prośbą o informację, w jaki sposób gmina zamierza rozwiązać problem – mówi Monika Bisek, rzeczniczka starostwa.
Niestety, starosta odpowiedzi nie dostał. Najwyraźniej sprawa dworca autobusowego nie była dla władz miasta wystarczająco istotna. A na fatalny stan dworca uwagę zwracają nawet przyjezdni.
– Jestem zaskoczona, że miasto tej wielkości co Wałbrzych, nie ma normalnego dworca PKS – mówi Jadwiga Michalak z Kłodzka.
Dodaje, że w Kłodzku czy Nowej Rudzie dworce są o wiele lepsze. Do tego połączeń autobusowych jest tam o wiele więcej. – Przyjechałam tu z mężem po buty ortopedyczne. Teraz siedzimy i czekamy, aż coś przyjedzie. Jedna pani poradziła nam, żeby nie patrzeć na niezbyt dokładne rozkłady jazdy, tylko wsiadać jak przyjedzie autobus, bo nie wiadomo kiedy będzie następny – tłumaczy pani Jadwiga. Wałbrzyszanin, Łukasz Łysiak wspomina, że kiedyś dworzec w centrum miasta tętnił życiem. – Teraz umiera. Przyjeżdża tu może kilka autobusów na dobę. Szkoda, bo jak go nie będzie to nie wiem jak będę dojeżdżał do Jawora do pracy – mówi. – Widać jednak, że z tego dworca już nic nie będzie. Wszystko zaniedbane, na stanowiskach rośnie trawa – dodaje.
Niestety, pomysłu co zrobić z dworcem nie ma miasto. – To rzeczywiście wstydliwa sprawa. Trzeba się nad tym zastanowić – mówi Roman Szełemej, pełniący funkcję prezydenta Wałbrzycha.
Dodaje, że ma od mieszkańców wiele sygnałów dotyczących dworca. Miasto na pewno powinno mieć taki z prawdziwego zdarzenia. Pytanie tylko, w którym miejscu i jaki? Pełniący obowiązki prezydenta, wyjaśnia, że nie zdążył się jeszcze w sprawie dworca zorientować. Na razie zatem, konkretów żadnych nie ma.

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na walbrzych.naszemiasto.pl Nasze Miasto