Głogowianin trzykrotnie odwiedzał swojego znajomego pod nieobecność jego rodziców. Wykorzystując momenty nieuwagi dobierał się do drogocennej zawartości szkatułki na biżuterię. W sumie jego łupem padły rzeczy warte aż 25 tysięcy złotych.
– Skradzione przedmioty trafiły do jednego z lombardów na terenie miasta. W procederze miała pomagać mężczyźnie jego 20 – letnia znajoma, która w jednym przypadku zaniosła do lombardu i zastawiła skradzioną przez niego biżuterię. Kobieta usłyszała zarzut paserstwa. Grozi jej kara pozbawienia wolności nawet do lat 2. Sprawcy kradzieży grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności. Przyznał się do zarzucanych mu czynów – mówi podinspektor Bogdan Kaleta z głogowskiej policji.
Policjantom udało się odzyskać przedmioty warte 23 tys. złotych. Wróciły one do właśicicieli. Wciąż trwa wyjaśnianie, gdzie podziały się brakujące drobiazgi.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?