Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Uczestnicy wypadku autokaru spotkali się z ratownikami FOTO

Grażyna Szyszka
Polkowicki ratusz przeżywał wizytę gości z gmin Pszczew, Międzyrzecz i Przytoczna, skąd pochodzą osoby, które wzięły udział w tragicznym wypadku autokaru z 6 grudnia.

Poniedziałkowe spotkanie odbyło się na prośbę Józefa Piotrowskiego, wójta Gminy Pszczew. Obecni byli także burmistrz Międzyrzecza Remigiusz Lorenz oraz wójt Przytocznej Bartłomiej Kucharczyk.
Lecz nade wszystko było to spotkanie osób poszkodowanych w wypadku i ich opiekunów z przedstawicielami służb ratunkowych, które tej grudniowej nocy niosły im pomoc.

Wszyscy goście, zarówno samorządowcy jak i poszkodowani składali na ręce władz miasta i przedstawicieli służb wyrazy wdzięczności za, jak podkreślali, szybką, profesjonalną i przepełniona troskliwością akcję ratunkową.

– W ratowaniu ludzi najważniejsze są pierwsze minuty oczekiwania na pomoc. To najdłuższe minuty. Jednak pierwsze słowa, jakie usłyszałem od mieszkańców naszej gminy po powrocie, mówiły o tym, że służby pojawiły się natychmiast – przypomniał Remigiusz Kucharczyk, wójt Przytocznej.

O sprawności ratowników i służb medycznych mówili także samorządowcy z Międzyrzecza i Pszczewa.

– Żadne pieniądze, żadne nagrody ani nawet żadne słowa nie są w stanie zrównoważyć tego, co dla nas zrobiliście – powiedział burmistrz Międzyrzecza. Z kolei wójt Pszczewa zapewniał, że wdzięczność za pomoc okazaną poszkodowanym powinna niebawem przekuć się w partnerskie współdziałanie.

– Zapraszam do nas polkowickich samorządowców, zapraszam mieszkańców tego miasta – mówił.

Słów tych słuchali przedstawiciele służb, które brały udział w akcji ratowniczej 6 grudnia, m. in. jednostek państwowej i ochotniczych straży pożarnej, pogotowia ratunkowego, Straży Miejskiej w Polkowicach, policji, JRGH KGHM w Sobinie, Polkowickiego Centrum Usług Zdrowotnych, i in.

Przedstawiciele trzech samorządów goszczący w polkowickim ratuszu przekazali na ręce kilkunastu szczególnie zasłużonych osób specjalne nagrody. Przedstawiciele wszystkich służb biorących w akcji ratowania pasażerów autobusu otrzymali pamiątkowe podziękowania na piśmie. Służbom podziękował także burmistrz Polkowic Łukasz Puźniecki.

– W momencie, kiedy dojechałem na miejsce zdarzenia, teraz już mogę to powiedzieć, byłem roztrzęsiony, a wśród mnie jak w maszynie chodzili ludzie, którzy od początku wiedzieli, co powinni robić – wspominał.

Choć spotkanie miało kurtuazyjny charakter, to szybko zamieniło się w pełne wzruszeń i wspomnień spotkanie przyjaciół. Wiele osób padało sobie w objęcia, były łzy, ale były też uśmiechy i brawa dla ratowników oraz uratowanych.

Przypomnijmy, że do wypadku autokaru, który wiózł z jarmarku wigilijnego we Wrocławiu grupę 51 osób, w większości podopiecznych warsztatów terapii zajęciowej, doszło 6 grudnia w ciągu drogi S3 w pobliżu miejscowości Sucha Górna (gm. Polkowice).
Autokar wpadł w poślizg, po czym przewrócił się na bok. W wyniku tego zdarzenia zginęła jedna osoba, a kilkanaście było rannych, w tym kilka ciężko. Opiekę nad lżej rannymi przejęły służby w Polkowicach, organizując im transport, gorące napoje, żywność, opiekę lekarska i psychologiczną. Ostatni ranni po badaniach lekarskich i opatrzeniu ran wyjechali z Polkowic następnego dnia o świcie.
69-letni kierowca usłyszał zarzut zarzut nieumyślnego spowodowania katastrofy w ruchu lądowym.

od 12 lat
Wideo

Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na glogow.naszemiasto.pl Nasze Miasto