Przypomnijmy, że do tego bulwersującego zdarzenia doszło 6 marca 2016 roku o godzinie 2.00 w Opocznie na ulicy Szewskiej. Policję zaalarmował mieszkaniec, który usłyszał w nocy skomlenie zwierzęcia. Z relacji zgłaszającego wynikało, że mężczyzna, kopie po całym ciele psa, skacze po nim. Kiedy zgłaszający zaczął krzyczeć i iść w kierunku agresywnego mężczyzny ten uciekł w nieznanym kierunku.
WIĘCEJ:Skatowany pies w Opocznie: Poderżnął mu gardło i uderzył nim w płot [ZDJĘCIA]
Po chwili od zgłoszenia na miejscu był już patrol policji. Mundurowi zobaczyli psa, który był poraniony. Na miejscu zdarzenia znajdowała się 20-letnia właścicielka amstafa, która nie umiała racjonalnie wytłumaczyć co dokładnie się stało oraz kto może być sprawcą tak okrutnego potraktowania czworonoga.
- Dyżurny opoczyńskiej policji po informacji zgłoszonej od patrolu prewencyjnego na miejsce skierował policjantów, którzy wykonali oględziny rannego zwierzęcia oraz miejsca w którym zostało skatowane. W tym czasie umundurowany patrol policji sprawdzał okoliczne ulice i place za zbiegłym z miejsca oprawcą psa - mówi asp. Barbara Stępień z opoczyńskiej policji. - Dyżurny opoczyńskiej policji próbował ustalić dyżurującego w Opocznie lekarza weterynarii.
W tym samym czasie policjanci będący na miejscu uzyskali informację od zgłaszającego całą interwencję, że na miejsce jedzie już weterynarz z innego miasta oraz przedstawiciel pogotowia dla zwierząt, który dysponował specjalistyczną karetką do przewożenia zwierząt. Policjanci po zebraniu na miejscu dowodów w sprawie przekazali psa pod opiekę właścicielce i pouczyli ją o tym, co może dalej zrobić oraz poinformowali, że na miejsce jedzie już weterynarz, który udzieli psu pomocy. Policjanci zapytali także właścicielkę psa czy ona sama nie potrzebuje pomocy medycznej. 20-latka jednak stanowczo odmówiła.
Następnego dnia policjanci zatrzymali do sprawy dwóch mężczyzn. Jeden z nich usłyszał zarzuty skatowania psa ze szczególnym okrucieństwem. Oprawcą zwierzęcia okazał się 23-letni konkubent właścicielki amstafa. Policja skierowała wniosek do prokuratury o zastosowanie środka zapobiegawczego wobec oprawcy zwierzęcia w postaci tymczasowego aresztowania. Mężczyźnie grozi kara do 3 lat pozbawienia wolności. Sprawa będzie miała swój finał przed sądem.
Strefa Biznesu: Rolnicy zapowiadają kolejne protesty, w nowej formie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?