Miedziowa spółka zapewnia, że ze swojej strony robi wszystko, by problem siarkowodoru rozwiązać. Mieszkańcy Jerzmanowej i okolicznych miejscowości nie są jednak tego wcale tacy pewni. Jak mówią: KGHM powinien skuteczniej zająć się tym problemem. Zdaniem mieszkańców spółka przeznacza na ten cel zbyt małe środki finansowe i dlatego problem wciąż istnieje.
– W 2011 roku były wszelkie omdlenia, ostre reakcje na oddychanie tym powietrzem. Wtedy zaczęła się nasza akcja. Zebraliśmy się do kupy, stworzyliśmy komitet. Pisaliśmy o natychmiastowe zamknięcie tego oddziału – mówi Adam Butyński ze stowarzyszenia Degno Vita. – Odpowiedź od dyrektora kopalni można skrócić prosto. Mam was w d... W kopalni mają maski, środki ochronne. My czegoś takiego nie mamy.
Jak mówią mieszkańcy jedynym sposobem walki KGHM-u z gazami jest rozrzedzanie ich.
Chcą uruchomić specjalną stronę internetową na ten temat. Degno Vita wysłała też wniosek do komisji etyki jednej z polskich uczelni, by ten ukarał jedną z jego pracownic, która zdaniem mieszkańców stworzyła stronniczy raport na temat oddziaływania kopalni na zdrowie mieszkańców.
Więcej na ten temat napiszemy w przyszłym wydaniu Tygodnika Glogowskiego.
Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?