Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Rower elektryczny - jazda bez wysiłku

Andrzej Białek, właściciel sklepu ekoRowery
W ruchu miejskim większość mieszkańców Chin porusza się pojazdami jednośladowymi, z czego duża część jest już z napędem elektrycznym. Kraj ten jest praktycznie jedynym producentem tego rodzaju jednośladów na świecie. Teraz trend na elektryczne rowery trafił także do Polski.

Konstrukcyjnie rower elektryczny nie różni się wiele od klasycznego. Z uwagi na fakt, że rower elektryczny ma większą masę, wzmocniona została jego rama, dzięki czemu ma on większą wytrzymałość. W ramie montuje się też pojemnik na akumulatory. W zależności od modelu pojemnik na baterię usytuowany jest w środkowej części przed tylnym kołem lub w "podłodze".

Kompaktowy, tak zwany bezszczotkowy, silnik roweru elektrycznego umieszczony jest w piaście koła. Jest to silnik trójfazowy sterowany poprzez specjalną, zaawansowaną elektronikę. Kierujący rowerem obracaniem pedałów nadaje tempo jazdy. Elektronika w takt ruchu pedałów napędza koło. W pierwszym momencie wrażenie jest niesamowite - nogi latają w powietrzu bez oporu pedałów, a rower "sam" jedzie. Ale to nie wszystko. W elektronice zawartych jest wiele innych funkcji.
Po pierwsze, to wspomaganie pedałowania: nie trzeba nimi kręcić, tylko jechać z użyciem manetki, tak jak na motocyklu. Elektronika również wyłącza silnik przy użyciu dowolnego z hamulców, a równie ważną funkcją jest odcinanie wspomagania przy dozwolonej, w Europie i Polsce, prędkości maksymalnej 25 km/godz.

Rowery elektryczne oraz składaki przeróżnej wielkości, skutery, hulajnogi i trójkołowce znajdują zastosowanie wszędzie. Zapewnią bez zmęczenia dojazd do pracy, mniej sprawnym umożliwią wyjazdy na wycieczki na trasie do ok. 50 km, ułatwią, szczególnie w zatłoczonych miastach, dojazd np. z parkingu strzeżonego do centrum. Trasę, którą pieszo pokonujemy w 20 minut, rowerem elektrycznym przejedziemy w 5 minut.

Jak wygodnie ubrać się na rower?

Ekologiczne rowery to nie tylko ochrona środowiska naturalnego, ale również oszczędność wynikająca z kosztów codziennej eksploatacji. Wprawdzie z pozoru wysoka cena roweru (ok. 3000 zł) może przerażać, jednak wpływa na nią w dużej mierze koszt wyprodukowania samego roweru oraz ceny akumulatorów. Szybko dochodzimy jednak do wniosku, że w porównaniu z innymi środkami trans-portu i kosztów eksploatacji rower wyprzedza znacznie konkurencję.

Poza koniecznością ładowania akumulatorów, którego koszt wynosi od 30 gr do 1 zł, rower jest zupełnie bezobsługowy. Koszty eksploatacyjne związane z systematycznym smarowaniem oraz wymianą materiałów eksploatacyjnych, są minimalne. Ze względu na ograniczoną żywotność akumulatorów, które w przypadku codziennej eksploatacji powinny służyć około 2 lat, i średniej cenie akumulatora na po-ziomie 600 zł, daje to kwotę 300 zł rocznie.

Kiedy wezwać policję do stłuczki?

Zatem roczny, codzienny koszt eksploatacji roweru zamyka się w kwocie 635 zł rocznie (około 52 zł miesięcznie). Jest to znacznie mniej niż tygodniowy koszt eksploatacji samochodu osobowego.

Opracował Paweł Kuś

od 12 lat
Wideo

Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto