Według zapewnień Agnieszki Głośniewskiej, rzeczniczki URE, nowe taryfy spowodują średni wzrost cen na rachunku gospodarstwa domowego o około 2,5 proc.
Dla przeciętnej rodziny, która zużywa około 280-300 kWh miesięcznie, oznacza to wzrost rachunku o około 1,5 złotego. Nowe stawki powinny zacząć obowiązywać 14 dni po ich ogłoszeniu przez URE, czyli 18 stycznia.
Jednak właśnie zatwierdzone taryfy to nie koniec wyższych opłat za prąd. URE zatwierdził jak na razie taryfy operatorów systemów dystrybucyjnych (OSD), czyli spółek odpowiedzialnych za dostarczanie energii do naszych domów. Jednak wciąż trwają negocjacje z firmami sprzedającymi prąd.
Jedynym wyjątkiem jest właśnie Energa, która ma już zatwierdzone stawki dla obu swoich spółek (dystrybucji i sprzedaży). U klientów obsługiwanych przez gdańską firmę energetyczną rachunki mają wzrosnąć - według wyliczeń URE - o blisko 6 procent.
Prezes URE Mariusz Swora, w różnych wypowiedziach dał do zrozumienia, że podwyżki na pewno nie będą wyższe niż kilka procent.
Według ekspertów ds. energetycznych także w kolejnych latach należy spodziewać się wzrostu opłat za prąd. Mają one wynikać z konieczności inwestowania w system przesyłowy oraz moce wytwórcze. Do wzrostu cen ma się także przyczynić konieczność zwiększania udziału odnawialnych źródeł energii w produkcji prądu.
Małe są za to szanse, aby w tym roku doszło do uwolnienia cen energii elektrycznej na rynku gospodarstw domowych. Według Urzędu Regulacji Energetyki wciąż nie można mówić tutaj o normalnej konkurencji, a jest ona jednym z warunków liberalizacji na tym rynku. Mariusz Swora postuluje również wzmocnienie pozycji konsumenta i regulatora.
Beata Ostrowska, rzeczniczka prasowa Grupy Energa potwierdza, że rzeczywiście wniosek tej firmy o nowe stawki opłat, jako jedyny został bez zastrzeżeń zatwierdzony przez prezesa URE.
– Energa wnioskowała o najniższe podwyżki cen dla klientów indywidualnych, dlatego nasz wniosek nie został odrzucony – mówi rzeczniczka. – Prezes URE uznał uzasadnienie podwyżki za właściwe. Co to oznacza, dla przeciętnego gospodarstwa domowego? – Wzrost taryf oznacza, że standardowy odbiorca, czyli 4-osobowa rodzina, która zużywa 2 tys. kWh w ciągu roku , za miesięczne zużycie prądu zapłaci o 4 zł więcej, niż płaci obecnie.
W ciągu roku rachunki za prąd przeciętnej, 4-osobowej rodziny wzrosną więc o ok. 50 zł.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?