Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pociągów do Lubina nie będzie? Na pewno nie w tym roku!

Marcin Kaźmierczak
Pociągów do Lubina nie będzie? Na pewno nie w tym roku
Pociągów do Lubina nie będzie? Na pewno nie w tym roku Ewa Chojna
Pociągów do Lubina nie będzie? Na pewno nie w tym roku! PKP PLK ogłosiły projekt rozkładu jazdy, które wejdzie w życie 9 grudnia. Nie znalazły się w nim jednak obiecywane od dawna pociągi do Lubina. Znikną także składy do stacji Wrocław Wojnów, ponieważ na linii rozpocznie się remont.

Pociągów do Lubina nie będzie? Na pewno nie w tym roku!

Nie w grudniu, jak początkowo mówiono, ani tym bardziej w październiku, jak zapowiadał prezydent Lubina Robert Raczyński, a najwcześniej w połowie przyszłego roku pociągi wrócą na trasę Lubin - Legnica - Wrocław.

- Ukończenie całej inwestycji, wraz z odpowiednią przebudową infrastruktury, umożliwiającą dostęp do pociągów pasażerskich jest planowane na lipiec przyszłego roku - mówi Bohdan Ząbek z dolnośląskiego oddziału PKP PLK.

Gdy remont się zakończy Lubin z Legnicą i Wrocławiem ma łączyć 9 składów, w tym jeden przyspieszony, który trasę pokona w godzinę i 10 minut. Uruchomienie połączeń z Lubina zwiększy też liczbę składów jeżdżących pomiędzy Legnicą a Wrocławiem do rekordowych 29. Od grudnia będzie ich jednak mniej niż obecnie - 25 zamiast 27. Nie zmieni się za to liczba połączeń przyspieszonych - sześć.

W nowym rozkładzie jazdy próżno szukać też jedynego miejskiego połączenia z Wojnowa na Dworzec Główny. To efekt remontu, który ma rozpocząć się na tej linii i potrwać rok. Problem w tym, że nie ma pewności czy ruszy. PKP PLK w dalszym ciągu analizują oferty złożone w rozstrzygniętym w lipcu przetargu, a te są o blisko połowę droższe niż zaplanowany budżet- 67 mln zł. Najtańsza opiewa na 92 mln zł, a kolejne na 98-112 mln zł.

- Ta oferta nie była pełna i zadowalająca. To był wariant tymczasowy, żeby zachęcić mieszkańców, aby przesiedli się do pociągów. Bez remontu linii nie będziemy w stanie przedstawić satysfakcjonującej oferty - mówi Piotr Rachwalski, prezes Kolei Dolnośląskich.

Jak jednak dodaje, nie wierzy, że remont uda się zakończyć w ciągu roku. - Patrząc na tempo rozstrzygania przetargu i doświadczenie, linia może zostać oddana nawet za dwa lata - dodaje.

Od grudnia mają za to wrócić pociągi do Milicza. Będzie to siedem par składów relacji Jelcz-Laskowice - Krotoszyn. Pociągi nie będą zatem zatrzymywały się na Dworcu Głównym, a jeździły przez Wrocław od Brochowa przez Mikołajów, Nadodrze i Sołtysowice.

Od grudnia więcej połączeń z Wrocławiem będą mieli mieszkańcy Oleśnicy (21 zamiast 17) i Jelcza-Laskowic (20 zamiast 18). Z kolei oprócz Legnicy i Środy Śląskiej mniej połączeń z Wrocławiem będą mieć mieszkańcy Kątów Wrocławskich (23 zamiast 24), Oławy (21 zamiast 23) i Wałbrzycha (18 zamiast 20).

Z rozkładu znikną także wszystkie pociągi do Drezna.

od 12 lat
Wideo

Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lubin.naszemiasto.pl Nasze Miasto