Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Molestował ministranta? Były proboszcz przed sądem

Redakcja
Dla wielu wiernych to szok. Były proboszcz jednej z głogowskich parafii stanie przed sądem. Prokuratura oskarża go o molestowanie nieletniego ministranta.

Proces byłego głogowskiego proboszcza rozpocznie się już w grudniu. Przed Sądem Rejonowym w Głogowie stanie wówczas ksiądz Ryszard K. (57 l.), który przez 15 lat był proboszczem parafii pw. Najświętszego Serca Pana Jezusa w Krzepowie. Został z niej odwołany niespodziewanie w 2016 roku. Prokuratura Rejonowa w Głogowie oskarża byłego proboszcza o to, że w okresie od grudnia 2006 do marca 2007 roku doprowadził, nie mającego wówczas nawet 15 lat, ministranta do poddania się tak zwanym innym czynnościom seksualnym. Sprawa została zgłoszona organom ścigania dopiero po latach, gdy poszkodowany był już człowiekiem dorosłym.

Jak dowiadujemy się z aktu oskarżenia, Ryszard K. rozbierał i dotykał ministranta w miejsca intymne. Całował go też w usta i nakazywał dotykać się w genitalia. Do takich zachowań miało dochodzić wielokrotnie. Prokuratorskie śledztwo ustaliło, że ksiądz zapraszał ministrantów na plebanię pod pretekstem pomocy w pracach kancelaryjnych.

- Proponował im słodycze i herbatę. Jednym z tych chłopców był poszkodowany w sprawie. Podczas spotkań oskarżony wielokrotnie doprowadził chłopca do poddania się innym czynnościom seksualnym - mówi Marcin Knurowski, zastępca Prokuratora Rejonowego w Głogowie.

Poszkodowany były ministrant został przesłuchany w towarzystwie biegłego psychologa. Stwierdził on, że w psychice dorosłego już mężczyzny występują symptomy doświadczonej przemocy seksualnej. Są już one na szczęście zminimalizowane przebytą terapią, jednak wciąż towarzyszą im przewlekłe objawy stresu pourazowego.

Zebrany materiał dowodowy wystarczył, by postawić księdzu zarzuty, za które grozi kara nawet do 12 lat pozbawienia wolności.

- Przesłuchany w charakterze podejrzanego Ryszard K. przyznał się do zarzucanych mu czynów i skorzystał z prawa do odmowy wyjaśnień - dodaje prokurator Knurowski.

W sprawie pozyskano również opinię psychologiczną na temat oskarżonego. Biegli stwierdzili u byłego proboszcza zaburzenia preferencji seksualnych oraz zaburzenia osobowości, które nie wpływają jednak na jego poczytalność.

Informacja o przeniesieniu proboszcza do Sulechowa w 2016 roku spotkała się ze zdezorientowaniem i niezadowoleniem mieszkańców, którzy bardzo cenili Ryszarda K. Niektórzy wciąż utrzymują kontakty z księdzem, odwiedza on też czasem swoją byłą parafię. Osoby, które zapytaliśmy o zdanie na temat Ryszarda K. twierdzą, że był bardzo dobrym proboszczem.

- O księdzu Ryszardzie złego słowa powiedzieć nie mogę. Nie słyszałem, żeby miał coś na sumieniu. Nasz nowy proboszcz jest bardzo dobry i nie zamienilibyśmy go na żadnego innego, ale poprzedni również cieszył się naszym szacunkiem - mówi jeden z parafian. - On był bardzo otwarty na ludzi, interesował się ich problemami, nie jest łatwo o tak dobrych księży. Ja nie wierzę, że on zrobił coś złego - powiedziała nam inna parafianka, zapytana o byłego proboszcza.

Ksiądz Ryszard K. po odwołaniu z Głogowa został rezydentem w parafii w Sulechowie.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na glogow.naszemiasto.pl Nasze Miasto