Hardkorowy Koksu w Częstochowie przegrał, ale...
Zgodnie z oczekiwaniami Hardkorowy Koksu przegrał z mistrzem 11:13, ale pokazał kilka "efektownych zagrań". - Nie ma lipy - mówił w swoim stylu Bruneika.
Nie było lipy, choć stół był za mały, ale za rok potrenuję i przyjadę tutaj zagrać
- Nie było lipy, choć stół był za mały, ale za rok potrenuję i przyjadę tutaj zagrać - mówił Hardkorowy Koksu, który w Hali Polonia szukał Najmana.
- On tu na pewno gdzieś jest, tylko chowa się w kapturze - żartował Bruneika, który zdradził, że im mniejsza rakietka, tym lepiej mu się grało. Hardkorowy Koksu w Częstochowie dodawał, że w tenisa stołowego grał jeszcze w szkole.
- Co robiłem, żeby dobrze przygotować się do meczu z Hardkorowym Koksem? Zjadłem wiele steków - mówił po meczu Jarosław Tomicki.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?