Do Krajowego Rejestru Długów trafiają osoby, które zalegają minimum 200 zł. Na początku lutego KRD miał na swoich listach 7433 gapowiczów z Dolnego Śląska, których przyłapano na jeździe bez biletu autobusem, tramwajem czy pociągiem, a potem nie zapłacili nałożonego na nich mandatu. Dostali tych mandatów prawie 12 tys. - na łączną sumę 5,4 mln zł.
Ale okazuje się, że dolnośląscy pasażerowie nie przodują w kraju w tej niezbyt chlubnej konkurencji. Gapowicze to aż 18 proc. pasażerów transportu publicznego. Wg KRD ich dług z tytułu niezapłaconych mandatów wynosi w skali kraju 398 mln zł i ciągle rośnie.
Największe całkowite zadłużenie gapowiczów mają województwa śląskie (114,8 mln zł - średnia zadłużenia gapowicza - 1,6 tys. zł) i wielkopolskie (112,6 mln zł - 2,2 tys. zł). Najczęściej są to osoby w wieku 26-35 lat.
- W świadomości osób korzystających z usług transportu pasażerskiego jazda bez biletu jest sposobem na oszczędzanie pieniędzy. Inni deklarują, że lubią liczyć na łut szczęścia. A ponad połowa badanych broni się, że opłaty za przejazdy są za wysokie - komentuje Adam Łącki, prezes Zarządu Krajowego Rejestru Długów BIG SA.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Dzieje się w Polsce i na świecie – czytaj na i.pl
- Polski samolot musiał nagle lądować na Islandii. Nerwowa sytuacja na pokładzie
- Gwiazdy „Pulp Fiction” na 30. rocznicy premiery filmu. Niektórych zabrakło
- Kokosanka pingwinem roku. Ptak z gdańskiego zoo bije rekordy popularności
- Sto dni do rozpoczęcia Igrzysk Olimpijskich w Paryżu. Co mówią mieszkańcy Paryża?