Józef Sławiński, głogowski opozycyjny działacz Solidarności z lat 80. ubiegłego wieku, spotkał się przed sądem z człowiekiem, który 34 lata temu przeprowadził rewizję w jego mieszkaniu. I by było ciekawiej, to właśnie były milicjant pozwał opozycjonistę.
Ten ciekawy przypadek ma swój początek w czasie ostatniej, jesiennej kampanii wyborczej. Kiedy na jednym z głogowskich portali, pod informacją na temat problemów z pełnomocnikiem finansowym KWW Jana Zubowskiego posypała się lawina negatywnych komentarzy, Józef Sławiński nie wytrzymał i też zabrał głos w dyskusji.
- Uważałem, że wiele komentarzy było krzywdzących prezydenta, wręcz poniżej pasa, dlatego mnie to ruszyło i być może nawet trochę poniosło - opowiada. - Dlatego ja też zamieściłem komentarz i napisałem, żeby ci co tak ujadają na portalu, wybrali sobie na prezydenta byłego podporucznika SB i podałem jego nazwisko.
Wymieniony z nazwiska mężczyzna to znany w Głogowie, były radny miejski z SLD i działacz społeczny, który w ostatnich wyborach również ubiegał się o mandat w radzie miasta. Gdy w sądowej sali rozpoznał osobę, którą pozwał... wycofał oskarżenie.
Więcej na ten temat w internetowym wydaniu Tygodnika Głogowskiego; www.tygodnikglogowski.pl. Zapraszamy od godz. 18!
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?