Głogowianie do niedzielnego starcia przystąpią podbudowani efektownym, domowym zwycięstwem 5:1 nad MKS-em Kluczbork. – Nasza gra zaczęła w końcu przypominać stare dobre czasy, gdy właśnie szybki atak był naszą domeną. Każdy atak był zdecydowany, wyglądaliśmy dobrze szybkościowo jak na tę porę roku, próbowaliśmy też często strzelać z dystansu, czego brakowało w ostatnich spotkaniach – ocenia triumf trener Ireneusz Mamrot.
W znacznie gorszych nastrojach do ostatniego meczu w roku przystąpią siedlczanie, którzy ulegając w poprzedniej kolejce Dolcanowi Ząbki 1:6, przegrali swój czwarty mecz z rzędu. Sztab szkoleniowy Chrobrego nie zwraca jednak uwagi na wysoką porażkę swoich niedzielnych rywali. – Mecz Pogoni z Dolcanem nie wyglądał tak jak świadczyłby o tym wynik. Tak czasami jest, gdy wpada już trzecia, czy czwarta bramka, pojawia się zrezygnowanie i dekoncentracja u zawodników, więc nie sugerujemy się tym wynikiem – wyjaśnia A. Siemieniec, asystent Ireneusza Mamrota.
Pogoń to jedna z najmłodszych drużyn w tegorocznych rozgrywkach pierwszej ligi. – Akurat w tym względzie jesteśmy podobni do Pogoni. Również mamy jedną z młodszych jedenastek w lidze – zauważa A. Siemieniec. – To jednak fakt. Nasi rywale mają kilku dobrych zawodników. Młodych, ale już z przeszłością ekstraklasową. Widać, że trener Sasal ma pewien pomysł na grę i stara się go konsekwentnie realizować. Ciężko jednak przewidzieć, jak po ostatnich słabszych wynikach będzie chciał zagrać przeciwko nam, więc szykujemy się na różne warianty – kontynuuje.
Na stadionie w Pruszkowie najpewniej powinien czuć się Maciej Górski, który poprzedni sezon spędził w grającym tam na co dzień Zniczu. – W ubiegłym roku zaliczyłem tam dużo trafień. Liczę, że teraz też się uda i te bramki pomogą nam cieszyć się z kompletu punktów, który wywindowałby nas jeszcze bardziej w tabeli. Jedziemy tam po zwycięstwo, bo chcemy pokazać, że nasza praca przynosi efekty – zapowiada napastnik MZKS-u.
Podobnego zdania jest trener Ireneusz Mamrot. – Ostatnia kolejka troszkę podzieliła tabelę i czołówka uciekła na kilka punktów od dołu. Cały czas trzeba być jednak czujnym, żeby tej przewagi nie stracić. Do Pruszkowa jedziemy po punkty, bo każdy zdobyty podkreśli naszą dobrą rundę – zaznacza.
Pomarańczowo-czarnych w niedzielnym meczu wesprze pauzujący ostatnio za kartki Szymon Drewniak. Niestety to koniec dobrych informacji, bowiem nie wiadomo, czy przeciwko Pogoni zagrają Damian Byrtek i Marcel Gąsior, którzy spotkanie z Kluczborkiem zakończyli z urazami.
Niedzielny mecz zapowiada się wyjątkowo także z innego powodu. Może to być bowiem ostatni występ w pomarańczowo-czarnych barwach ikony najnowszej historii Chrobrego – Mateusza Hałambca. – Mam pewne plany na najbliższą przyszłość, ale wszystko może się jeszcze zmienić – zdradza M. Hałambiec.
Czy licznik jego występów w głogowskiej drużynie zatrzyma się na stu osiemdziesięciu siedmiu, okaże się już niebawem. Trener Ireneusz Mamrot ma jednak nadzieję, że tak się nie stanie. – Mateusz ma swoje życiowe plany. Uszanuję każdą jego decyzję, ale mam nadzieję, że zdecyduje się zostać – zaznacza szkoleniowiec Chrobrego.
Początek niedzielnego meczu o godzinie 15.
Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?