Dzielnicowi z Gaworzyc zostali wysłani do kolizji dwóch aut na drodze powiatowej w okolicach Kurowa Wielkiego. Uczestnicy zdarzenia twierdzili, że jeden z nich był nieuważny i w trakcie wykonywania manewru skrętu w prawo z drogi podporządkowanej, jednocześnie obsługiwał samochodowe radio i przez nieuwagę wymusił pierwszeństwo przejazdu. Policjantom jednak coś w tej historii nie grało i dokładnie sprawdzili przebieg zderzenia volkswagena i citroena.
– Pracujący na miejscu policjanci analizując relacje uczestników oraz uszkodzenia obu pojazdów nabrali podejrzeń, że kolizja została sfingowana. Doświadczenie dzielnicowych wśród, których znalazł się pasjonat motoryzacji oraz funkcjonariusz z praktyką w wydziale ruchu drogowego wskazywało, że relacja uczestników z przebiegu kolizji jest mało prawdopodobna, a uszkodzenia samochodów nie mogły powstać w wyniku opisywanego przez trójkę mężczyzn zdarzenia – mówi Przemysław Rybikowski z KPP Polkowice.
Dzielnicowi wezwali na miejsce policjantów z polkowickiej drogówki oraz biegłego z zakresu kryminalistycznej rekonstrukcji wypadków drogowych oraz techniki samochodowej.Potwierdzili oni ustalenia dzielnicowych.
Policjanci przesłuchali 24-letniego kierującego pojazdem marki volkswagen oraz jego 20-letniego pasażera, a także 26-letniego kierowcy citroena. Policjanci stwierdzili, że mężczyźni próbowali upozorować kolizję, by uzyskać odszkodowanie.
– Przesłuchanym mężczyznom grozi od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności – dodaje Przemysław Rybikowski.
Wybory samorządowe 2024 - II tura
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?