Przepis na bombę legnicką przez dekady był owiany tajemnicą
Sam smakołyk powstał najprawdopodobniej w 1853 roku w zakładzie braci Muller. Skąd taka, a nie inna nazwa? Najprawdopodobniej miał na to wpływ kształt ciasta, choć dziś zapewne wielu pomyśli o kaloryczności. I to jest też słuszny trop, bowiem prawdziwa bomba legnicka składa się m.in. z miodu, cukru, czekolady, migdałów, orzechów, bakalii, czy konfitury. A to zaledwie część z przepisu.
W XX wieku jedynie trzech producentów zajmowało się tworzeniem bomb w Legnicy. Była to piekarnia Fiedlerów, którzy w 1919 roku wykupili przedsiębiorstwo Mullerów, firma Fritza Rahnenführera i zakład Erharda Pohla.
Bomby wymagały wiele pracy i całej plejady składników, co czyniło ten przysmak po prostu drogim. Efekt? Jedzono go na święta Bożego Narodzenia. Tak było do zakończenia II Wojny Światowej. Co się stało później? Przepis na bomby był pilnie strzeżoną tajemnicą więc wyjechał z Legnicy wraz z niemieckimi mieszkańcami. Został opatentowany i nadal nie można było go kopiować. Zmieniło się to w XXI wieku. Wtedy to właśnie Jurgen Gretschel, legniczanin, wielki pasjonat kultury śląskiej i kuchni, zdradził sekretną recepturę podczas Targów Chleba, które odbywały się w Jaworze.
BOMBA LEGNICKA - ORYGINALNY PRZEPIS
Liegnitzer Bomben (legnickie bomby)
Ciasto:
500 g mąki
400 g miodu
250 g cukru
200 g konfitury morelowej
150 g masła
125 g siekanych migdałów
50 g posiekanej galaretki cytrynowej w lukrze
50 g posiekanej galaretki pomarańczowej w lukrze
125 g rodzynek
2 łyżki kakao
1 łyżeczka przyprawy do piernika
4 ml rumu
4 jajka
1 paczuszka proszku do pieczenia
margaryna do natłuszczenia
bułka tarta do posypania
Na polewę:
200 g czekolady
Przygotowanie:
Miód, drobny cukier i masło mieszając roztopić, potem pozostawić do ostygnięcia. Jajka z kakao, migdałami, przyprawą do piernika i rumem wymieszać. Zmieszać to z proszkiem do pieczenia, mąką i dodać do tego wystudzoną mieszankę miodową, wymieszać.
Umyte, wysuszone rodzynki wymieszać z drobno pokrojonymi marcepanami, galaretką pomarańczową, galaretką cytrynową i konfiturą. Zamiast konfitury morelowej do nadzienia można też zastosować 100 g drobnych, upieczonych, kandyzowanych ananasów.
12 foremek na bomby natłuścić i posypać bułką tartą. Napełnić do połowy ciastem, na to położyć masę marcepanową i przykryć resztą ciasta. Piec w rozgrzanym do 180 stopni piekarniku około 30 min. Czekoladową polewę roztopić i posmarować legnickie bomby.
Sałatka ze świeżego szpinaku
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?