Amicus chce zbudować nowe schronisko dla zwierząt

– Przede wszystkim nowe schronisko będzie nasze. To we Wróblinie prowadzimy na zasadzie wygranego rocznego przetargu i każdego roku zimą mamy obawy, czy dalej będziemy mogli to robić – mówi Jagoda Kosmala z GSPZ Amicus. – Po drugie dotychczasowa infrastruktura staje się za mała. Oprócz schroniska prowadzimy też azyl. W obu robi się coraz ciaśniej, zwłaszcza w tym drugim. Nowe schronisko zastąpiłoby właśnie azyl.

Rozbudowa obecnego schroniska jest dla stowarzyszenia kłopotliwa. Jak już wspominaliśmy nie jest one własnością Amicusa. Każdą zmianę stowarzyszenie musi wnioskować w urzędzie miasta, a urząd miasta w głogowskiej hucie, od której dzierżawi teren pod obiekt. Przez procedury dostawianie kolejnych kojców trwa długo, lub nie dochodzi do niego wcale. W nowym obiekcie tego problemu nie będzie.

Schronisko ma powstać za Wojszynem w gminie Pęcław. Od roku Amicus ma już kupioną ziemię. Trwają prace związane z dokończeniem niezbędnej do budowy dokumentacji. Koszt inwestycji może sięgnąć nawet miliona złotych. Stowarzyszenie ruszyło ze zbiórką publiczną na ten cel. Wolontariuszki zbierały pieniądze m.in. na wystawie psów, która w ubiegłym tygodniu odbywała się w Głogowie. Amicus liczy też na sponsorów i środki z jednego procenta podatku. Puszki powinny pojawić się także w zaprzyjaźnionych ze stowarzyszeniem lecznicach i sklepach zoologicznych.

Dlaczego obiekt funkcjonujący od czterech lat jest już za ciasny? Projektowany był jako schronisko typowo miejskie. W 2012 r. zmieniły się jednak przepisy, zobowiązujące wszystkie gminy do umieszczania odłowionych zwierząt w schroniskach. Tych jest w Polsce niewiele, więc na jeden taki obiekt przypada bardzo wiele samorządów chcących podpisać umowę na umieszczanie zwierząt. A