Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Trwa walka o zdrowie Oliwiera

Urszula Romaniuk
Oliwier Przybek z rodzicami w klinice
Oliwier Przybek z rodzicami w klinice archiwum rodzinne
Oliwier Przybek w styczniu skończył cztery lata. Od kilku miesięcy zmaga się z ciężką chorobą. Rodzice proszą o pomoc.

Pół roku temu u Oliwierka wykryto guza nadnercza. Dziecko przeszło już operację wycięcia guza i standardową chemioterapię. Potem miał megachemię, autoprzeszczep szpiku kostnego. Po miesięcznym pobycie w szpitalu wrócił do domu. Wszyscy czekają teraz, aż szpik rozpocznie pracę, żeby kontynuować leczenie, w tym radioterapię, tj. naświetlanie. W planach jest też wyjazd do Centrum Zdrowia Dziecka na badanie.

Rodzice dziękują za okazaną już pomoc i proszą o kolejną, w tym krew i przekazywanie 1 procenta z podatku na rzecz dziecka.
Przypomnijmy. Choroba małego Oliwierka dopadła rodzinę Przybków podczas ubiegłorocznych wakacji nad morzem. Dziecko przez kilka dni gorączkowało. Lekarz zapewniał, że to jelitówka. Po powrocie do domu znów pojawiła się wysoka temperatura. Tym razem inny lekarz skierował chłopca badanie morfologii krwi. Wynik budził wątpliwości, zalecono usg brzucha.

- Okazało się, że jest podejrzenie guza nadnercza - mówi pan Remigiusz.

Mały pacjent trafił do szpitala, gdzie potwierdzono tę straszną diagnozę, zaraz potem karetką na sygnale do Akademii Klinicznej Onkologii i Hematologii we Wrocławiu.

W tym czasie rodzice organizowali pomoc dziecku, m.in. za pośrednictwem naszego tygodnika, apelując o oddawanie krwi. Odzew był w formie akcji charytatywnych w Głogowie z udziałem Forum dla Mam, Klubu Mayday, Banku PKO. Piotr Gdakowicz, właściciel firmy kolporterskiej bezpłatnie roznosił ulotki. Ale Oliwier wciąż potrzebuje krwi, bo raz w tygodniu podawane są dziecku płytki krwi.

- Chciałbym wraz z żoną podziękować wszystkim, którzy włączyli się do akcji zbiórki krwi dla naszego Oliwierka, a także dla innych potrzebujących tego leku oraz wszelką inną pomoc - mówi pan Remigiusz i prosi o wsparcie na dalsze leczenie oraz rehabilitację chorego synka, które według lekarzy może trwać około trzech lat.

Pomóc można przekazując wpłatę do wrocławskiej organizacji pożytku publicznego, gdzie Oliwier ma imienne konto.
Podajemy adres: Fundacja "Na ratunek dzieciom z chorobą nowotworową", ul. O. Bujwida 42, 50-368 Wrocław, Bank Millenium S.A. 11 1160 2202 0000 0001 0214 2867 z tytułem wpłaty: "Dla Oliwiera Przybek".

Można też przekazać jeden procent podatku wypełniając PIT. Wystarczy wpisać nazwę Fundacji, numer KRS: 0000086210 oraz imię i nazwisko dziecka: Oliwier Przybek.

- W klinice poznaliśmy inne dzieci z Głogowa . Zaprzyjaźniliśmy się z młodym piłkarzem Adasiem Kaszubą - mówi pan Remigiusz. - Namawiam rodziny, aby szukali wsparcia wszędzie, gdzie się da.

Zobacz też: Happy wraca do zdrowia

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na glogow.naszemiasto.pl Nasze Miasto