Malowidło, wzorowane na słynnym dziele Leonarda da Vinci, autor wystawiał tylko jeden dzień, na ulicy głogowskiej starówki. Na pierwszy rzut oka jest wierne pierwowzorowi. Ale gdy przyjrzymy się bliżej, zauważymy, że zamiast biblijnych postaci przy stole siedzą głogowscy urzędnicy i politycy. W centrum, niczym Jezus, w powłóczystych szatach - prezydent miasta Jan Zubowski. Role apostołów malarz przydzielił wiceprezydentom, szefom miejskich spółek, radnym i rzecznikowi prezydenta. Na stole, zamiast chleba i ryb, znajdują się parówki, boczek, mleko w kartonie, a nawet whisky.
- Obraz nie ma głębszego przesłania. To bardziej rodzaj happeningu - tłumaczy Bogusław Dębski. - Ale kto wie. Może ta "Ostatnia Wieczerza" Zubowskiego będzie proroctwem przed wyborami? Komentarze głogowian oglądających obraz były skrajne. Wielu osobom nie podobało się jednak łączenie religijnych treści z polityką. - Dla mnie to profanacja - komentowała Anna Ptak, gdy rozpoznała w Apostołach polityków i urzędników. Obraz oglądała też większość z namalowanych na nim osób. - Chwalili pomysł i twierdzili, że jest świetny - mówi malarz.
Radny Andrzej Koliński, który jest jednym z Apostołów, traktuje obraz jako zabawę. - Dobór osób jest prawidłowy, bo autor przedstawił obecnych rządzących - mówi Koliński. - Skoro autor miał taką wizję Ostatniej Wieczerzy, to tylko pogratulować pomysłu.
Malowidłem zainteresowali się już właściciele pubów i restauracji. Chcą je prezentować w swoich lokalach. - Muszę się nad tym zastanowić - odpowiada Bogusław Dębski.
Współpr. Grażyna Szyszka
Wybory samorządowe 2024 - II tura
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?